MRKS remisuje u siebie z Orłem Łękawicą
2:2 w Czechowicach-Dziedzicach
W ramach 20 kolejki 4 ligi śląskiej MRKS Czechowice-Dziedzice podejmował u siebie Orła Lękawicę. Spotkanie to było prawdę mówiąc dość wyrównane i skończyło się wynikiem 2:2. Nikt tutaj sobie nie zasłużył na zdecydowane zwycięstwo, choć MRKS był blisko zatrzymania w domu 3 pkt. Oglądając to spotkanie miało się jednak poczucie dziwności świata. Mecz nie był symetryczny – w pierwszej połowie padło więcej bramek, zaś druga była o wiele bardziej brutalna.
Przebieg meczu
Pierwsza połowa nie szła zbyt po myśli MRKS-u. Początek był dla nas całkiem niezły, bowiem gola na 1:0 strzelił już w 15 minucie Jakub Raszka. Jednakże dalszy przebieg wcale nie był taki udany. Przewagę straciliśmy wyraźnie na krótko przed przerwą. W 45 minucie Orzeł zdobył gola, którego autorem był Szymon Byrtek. Natomiast w doliczony czasie gry bramkę do szatni strzelił nam Mateusz Biegun i zrobiło się 1:2. W drugiej połowie padła tylko jedna bramka, a zdobył ją Marcin Mizia w 87 minucie. Chcąc zatrzymać gospodarzy goście grali tak ostro, że sędzia pokazał im aż 6 żółtych kartek oraz 1 bezpośrednią czerwoną.