Czym są Zaginione Lasy?
Opowieść kolejowa
Historia bywa traktowana różnie. Niekiedy uchodzi tylko za nudny przedmiot szkolny, natomiast kiedy indziej postrzegana jest jako pasja. Prawdą jest, iż trzeba ją traktować jako jedną z nauk humanistycznych. Ale czasem bywa tak, że niektóre aspekty historii przestają wymakać się metodologii i rozumowemu poznaniu. Chodzi o te elementy tajemnicze, mroczne i niewyjaśnione. A to niekiedy bardziej przypomina powieść grozy niż historyczną publikację.
Horror kolejowy – ten bardzo ciekawy gatunek literacki powstał w wyobraźni Stefana Grabińskiego, zapomnianego polskiego pisarza grozy. I właśnie historia Zaginionych Lasów przypomina mroczną opowieść kolejową. A czym jest to miejsce? To teren między Tychami a Pszczyną o którym krążą różne legendy. Choć Stefan Grabiński tworzył sto lat temu, z całą pewnością spodobało by mu się to, co miejscowi mówią o Zaginionych Lasach.
Legendy o Zaginionych Lasach
Pociągi, który kursowały na trasie Tychy-Pszczyna miały znikać w tajemniczych okolicznościach właśnie wtedy, kiedy wjeżdżały do Zaginionych Lasów. Ale to nie wszystko. Ponoć drzewa tutaj same obalają się na tory, aby zatrzymać przejeżdżające pociągi. Zwierząta-samobójcy same wyskakują na tory, by zginąć pod kołami rozpędzonego składu. Jest także coś, co wzbudzi ciarki na plecach u każdego współczesnego człowieka. Mianowicie w Zaginionych Lasach nie ma zasięgu dla telefonów komórkowych.
To tylko część legend, a jest ich więcej. Ponoć w lesie grasuje banda złodziei trakcji. Jeżeli jakiś pociąg wjedzie już w Zaginione Lasy, to po pewnym czasie zatrzyma się z powodu braku zasilania. Jeżeli więc ktoś z Was wybierze się pociągiem i wie, że będzie to trasa Tychy-Pszczyna niech przygotuje się na długi pobyt w Zakazanych Lasach.
Jest wiele ciekawych miejsc w naszym regionie, które mają bardzo bogatą historię. Jeśli interesuje Cię ten temat, zobacz jakie atrakcje możesz spotkać w Bielsku-Białej.