Czy grozi nam powódź?
Alarm i interwencje strażaków
Bardzo niepokojąco wygląda sytuacja na Białej oraz Wiśle. Niekorzystne warunki atmosferyczne utrzymują się od wtorku, 24 sierpnia. Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku Białej podała, że tylko w niedzielę, 29 sierpnia strażacy interweniowali aż 60 razy. Wojewoda Śląski ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe oraz czerwone alarmy pogodowe. Czy to oznacza, że mieszkańców Czechowic-Dziedzic dotknie klęska powodzi?
Sytuacja rozwija się w złą stronę
We wtorek 24 sierpnia Wojewoda Śląski ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe oraz czerwone alerty pogodowe. Dotyczyło to Bielsko-Białej, powiatu żywieckiego, cieszyńskiego oraz bielskiego. Stan wód na Białej i Wiśle przy granicy z Czechowicami-Dziedzicami przekroczył stany alarmowy oraz ostrzegawczy. Wszystko poprzez intensywne opady deszczu, co spowodowało w naturalny sposób podniesienie się wód. Wymusiło to interwencję strażaków. Tylko jednego dnia w działania Straży Pożarnej zaangażowanych było 400 strażaków z 80 zastępów strażackich. Bardzo niebezpiecznie było w Bielsko-Białej, Szczyrku, Kozach oraz w Porębskiej.
Trzeci, najwyższy stopień zagrożenia wydało krakowskie Biuro Prognoz Meteorologicznych. Według synoptyków opady wyniosły 110 mm wody na 1m2, natomiast ostrzeżenie obowiązuje w południowej części województwa Śląskiego. W związku z tym, że wezbranie rzek przekroczyło stan alarmowy, Biuro Prognoz Hydrologicznych w Krakowie wydało ostrzeżenie hydrologiczne trzeciego stopnia. W tej skali jest to również najwyższy stopień ostrzeżenia.
Przewidywania pokazują, że jeśli nadal opady deszczu będą tak intensywne to poskutkuje to jeszcze większym podniesieniem się wód. W kolejnych profilowych wodowskazach nastąpi przekroczenie stanów alarmowych. Mowa jest tutaj o wodzie znajdującej się w tzw. strefie wysokiej. Jeżeli najpierw wody przekroczą stan ostrzegawczy, to jest wielce prawdopodobne, że w następnej kolejności przekroczą stany alarmowe.